Udało nam się uczestniczyć w imprezie rowerowej na dalekiej Północy! Przez 4 dni mieliśmy okazję podpatrzeć inne rodziny rowerowe na rożnym etapie rozwoju cyklozy Kinderwyprawka rowerowa, o której dowiedzieliśmy się z forum rowerowego miała miejsce w okolicach Kołobrzegu, które obfitują w sieć bezpiecznych ścieżek rowerowych- w sam raz dla takiego masowego ruszenia. I choć zazwyczaj jeździmy w większy wertep i pagóry, to jednak aspekt towarzyski był tu najważniejszy. Przede wszystkim udało nam się w końcu spotkać w pełnym składzie dwóch rowerujących rodzin: z Gabrysią i Januszem znamy się od dawna, mieszkamy niedaleko, ale do tej pory tylko Justa i Gabrysia jeździły razem, jeszcze w czasach panieńskich gubiąc szlaki w Beskidzie Śląskim. A teraz wspólnie się zmobilizowaliśmy i ruszyliśmy by razem pojeździć na Północy. Oprócz tego w końcu niektóre znajomości z wirtualnych stały się w rzeczywiste ( Tomzoo :), inne się nawiązały. No i dla dzieci to świetna sprawa! Wspólne pedałowanie, jazda w przyczepce, czy tuptanie na rowerkach. Hania do dziś wspomina “imprezę rowerową” :0
Pełna GALERIA i akcja dzień po dniu w linku.

Pogoda popsuła się dokładnie w pierwszy dzień imprezy. Ale jakimś cudem udawało się jeździć pomiędzy ulewami. Dopadły nas tylko raz :)

Deszczowa sztuka rowerowa

Pierwszy dzień nad jeziorem Kamica. I ekipa Południe :)

Justa na przodzie. Płaskie tereny i krótki dystans pierwszego dnia sprzyjają ciężarówkom.

Dzień 2 i przystań w Karlinie. Od tego dnia ojcowie przyczepkowi jeździli sami, a my z Gabrysią dojeżdżałyśmy na piknik autem

Rożne style rowerowe- tu z fotelikami z opcja leżenia dla dzieci

TU DZIEWCZYNY SAME PEDAŁUJĄ. I DLA TAKICH DZIECI BEZPIECZNE ŚCIEŻKI TO SUPER OPCJA NA OSWOJENIE DŁUŻSZYCH DYSTANSÓW

A jak się zmęczą, to można je holować. Tomek i Ala. Wszystkie patenty podpatrywaliśmy, bo kolejne etapy przed nami.

A TO POMYSŁODAWCA CAŁEJ AKCJI, PRZEWODNIK STADA, MACIEK (WWW.ROWEROWEWAKACJE.PL)

Wiatraki robiły, co mogły, by rozpędzić chmury 😉 Lało głównie nocą i rano

Na Północy dzień dłuższy, wieczorem można potupać na rowerku!

A w towarzystwie to już w ogóle super

W Gościńskim Centrum sportu wieczorem odbywały się integracje. Dla najmłodszych szczególnie interesujące.

Co tam się działo! Myślę, ze chyba padł rekord pojemności tej kuchni-świetlicy :)

Aura pogodowa niespecjalnie przeszkadzała najmłodszym. Podczas jazdy rowerowej chroniły je przyczepki, a podczas spacerów kałuże zapewniały super atrakcje :)

Dzień 3 nad jeziorem Popiel

Zgrany team, Wojtek przetestował samotną jazdę bez czujnego oka matki Justy ;-)
6 Comments
czy wypróbowaliście już hol rowerowy?? czy coś polecacie??
Próbowaliśmy, polecamy Follow Me, będziemy jeszcze o nim pisać
Świetna sprawa
Zdjęcia przyciągają. A my czekamy na … ochłodzenie pogody by w końcy wybrać się na rowery.
Oj tak, upały dawały się we znaki. Teraz w końcu można odetchnąć, więc wskakujcie na rowery
Ale super wyprawa
U nas w deszcz podczas naszego wiejskiego wakacjowania to tylko na podwórko w wózku wyszliśmy. Zresztą sami zobaczcie 
No tak, przyczepka szczelnie chroni malucha
wiejskie wakacje nawet z niepogoda dostarczaja wielu wrażeń. Zreszta dla dziecka pogoda ma drugorzędne znaczenie 