W stanie niewędrownym lubimy twórczy zamęt. A jeśli z zamętu powstanie coś fajnego, to już w ogóle super W niedzielny, słotny dzień wybrałam się więc z Olą na warsztaty szycia poduszki-misia. Szwaczki zebrały się w klimatycznej kawiarni Mamy Cafe w Krakowie by pod czujnym i cierpliwym okiem Agaty Kury-d TWORZYĆ. To był mój maszynowy debiut, bo do tej pory szyłam igłą i w dodatku raz na kilka lat świetlnych….a stary Łucznik babci wciąż czeka na naprawę…Warsztaty szycia są ekstra – w grupie wesoło, wszystkie materiały dostępne, + miła i fachowa pomoc. A satysfakcja z własnoręcznie uszytej rzeczy ogromna
![kura_juki04](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki04.jpg)
Kura-d dwoi się i troi i ogarnia twórczy chaos :)
![kura_juki08](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki08.jpg)
Ikuko i Juki. Instruktaż maszynowy
![kura_juki09](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki09.jpg)
ręce x 2, nogi x 2
![kura_juki15](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki15.jpg)
Nasza przewodniczka po krainie szycia
![kura_juki17](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki17.jpg)
Uszy x 2
![kura_juki19](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki19.jpg)
Nasze dzieła…. (Mamo, buzia dzie?…zapyta potem Hania)
![kura_juki20](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/kura_juki20.jpg)
Ola, dziękuję za pomysł warsztatów :)
3 godziny trwały zmagania z twórczym materiałem przy akompaniamencie maszyn i deszczu. Efekt pracy dokładnie zbadała Hania, rozpoznała wszystkie części “misia”, nie robiła uwag na temat krzywych boków i szwów… Własnoręcznie zrobione rzeczy bardzo cieszą i twórcę i obdarowanego! Poniżej właścicielka poduszki prezentuje swojego “ludzika”. W domu dorobiłam mu buzię i rzęsy
![5](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/5.jpg)
Pać mamo, ma łapki!
![4](https://tuptam.pl/wp-content/uploads/2013/11/4.jpg)
Przypadkowo dobrany materiał do książeczki o Jeżyku Ach ta Ikea
Leave A Reply