Rezerwowanie chatki w Beskidzie Żywieckim na koniec lutego w tych szerokościach geograficznych skłania do snucia wizji śnieżnej tury i zjazdów pod sam próg Jednak ten koniec lutego to bazie w natarciu, więc tury nie było. Ale jak milo posiedzieć w drewnianej chatce w fajnym gronie przy herbacie! I doładować akumulatory wiosennym (!) słońcem. A na deser Hania dostała parę zjazdów narciarskich.
Leave A Reply