• PODRÓŻE
    • Polska
    • EUROPA
    • AFRYKA
    • AZJA
  • Jedziemy
    • ROWEREM
    • W góry
    • Autem
    • Z Dziećmi
    • Weekend
  • PRAKTYCZNIE
  • TWÓRCZO
  • FILMY
  • O nas
  • Metki

    Agroturystyka pod jaworem alternatywa dla bałtyckich kurortów Azerbejdżan Bacówka pod Bereśnikiem Baku Bałkany Bałtyk w lipcu Bałtyk z dzieckiem Bałtyk z rowerem Beskid Mały Beskid Niski Beskid niski z dziećmi Beskid Sądecki z dzieckiem Beskid Wyspowy Beskid Śląski Beskid Żywiecki Bielsko- biała z dziećmi dwulatek na nartach Florencja z dziećmi Gdzie nad bałtyk Gruzja z dzieckiem Góry z dzieckiem Jaworze Nałęże z dziećmi Kameralne miejsca nad polskim morzem Kreta z dziećmi kwiecień w Toskanii lato na wsi lato z dziecmi letnie klimaty Mielenko z dziećmi Narty w Beskidzie Niskim z dzieckiem Nowica Olandia z dziećmi Rowerowa Olandia Równica z dziećmi Skrzyczne Sri Lanka z dziećmi Szpilkowo ferie Szwecja rowerem Szwecja z dziećmi Toskania z dziećmi widoki Toskanii wiosna w Toskanii Wysowa Zdrój z dziecmi ładne plaże nad Basłtykiem
  • PODRÓŻE
    • Polska
    • EUROPA
    • AFRYKA
    • AZJA
  • Jedziemy
    • ROWEREM
    • W góry
    • Autem
    • Z Dziećmi
    • Weekend
  • PRAKTYCZNIE
  • TWÓRCZO
  • FILMY
  • O nas
Azerbejdżan  / Azja  / Podróże  / W góry
AZERBEJDŻAŃSKA PRZYGODA

Posted On 1 października 2009

Podróż tuż po ślubie, w intensywnym czasie rodzinnych zawirowań. Nasza najdziwniejsza podróż, pełna kontrastów. Dlaczego akurat Azerbejdżan?

azerbejdzan10

Impulsem był spot reklamowy z Eurosportu :) A że zawsze chcieliśmy pojechać w Kaukaz, a na Gruzję i Armenię i ich liczne zabytki nie mieliśmy czasu, to padło na Azerbejdżan. No i cieszyło nas, że jedziemy w miejsce mało znane, mało turystyczne. W internecie niewiele informacji i relacji z podróży po tym kraju, przewodników też nie było (tylko dodatek Bezdroży do Gruzji i Armenii). I tak wylądowaliśmy w Baku :)

POMIESZANIE Z POPLĄTANIEM

Kraj złożony z małych, różnorodnych kawałeczków. Wszędzie gdzie byliśmy było zupełnie inaczej. Kraj postkomunistyczny,
z przeważającym islamem, kraj ropą płynący, więc i widać bogactwo – bardzo ekskluzywne butiki z niekończącymi się zerami w cenach (ktoś to kupuje! ), wieżowce pnące się ku górze, ale tez duża bieda i wszędobylski brud i bałagan. Zabytki ukryte gdzieś w tym chaosie, o które średnio się dba. Z uwagi na ograniczony czas zwiedziliśmy tylko starówkę w Baku, światynie Zaraostrian w Surahanach, Pałac Chanów w Szekach oraz kościołek w Kiszu.

Trasa przebiegała łukiem:

Baku – Kuba – Xinaliq (Kaukaz) – Kuba – Baku – Szeki – Kisz – Baku

azerbejdzan028

Kontrasty w Baku

azerbejdzan002

Dworzec autobusy w Baku z wizerunkiem prezydenta i metro

azerbejdzan024

Dworzec w Baku

azerbejdzan025

Wieżowce rosną, jak grzyby po deszczu…

ZACHWYCAJĄCE GÓRY

Najbardziej oczywiście podobało nam się w Kaukazie! W Xinaliq, maleńkiej wiosce leżącej blisko granicy z Rosją. No bo jak się nie zakochać w tych górach? Kilka dni wcześniej spadł śnieg, przykrywając brzuchate pagóry białą kołderką…

azerbejdzan03

Widok z Xinaliq

 Mieszkańcy Xinaliq to unikalna grupa etniczna mieszkająca na wysokościach – są potomkami starożytnych plemion albańskich zamieszkujących przed wiekami rejony Kaukazu Południowego.

Jedną noc spędziliśmy u lokalnej rodziny – u brata Agasiego, kierowcy, z którym jechaliśmy kręta wyboista drogą z Kuby do Xinaliq. Wieczór bardzo miły, spędzony na rozmowie z gospodarzem, który opowiadał m. in o latach spędzonych w wojsku. Żeńska część rodziny ukryta gdzieś w kuchni, przygotowując strawę dla gości. W Azerbejdżanie bardzo mocno zakorzeniona jest tradycja patriarchalna, co widać na każdym kroku.

azerbejdzan003

W drodze do Xinaliq z Agasim i jego Ładą Nivą

azerbejdzan004

W lewym dolnym rogu – nasza kręta droga

azerbejdzan006

Stada owiec na drodze do Xinaliq

azerbejdzan010

Nasz kierowca Agasi z żoną i mamą. Bardzo prosił nas o zdjęcia, które po powrocie do Polski z radością przesłaliśmy.

azerbejdzan011

Wieczorne pogaduszki wśród dywanów

Kolejne dwa dni spędzamy w górach i okolicy, chłonąc widoki i nocując na dziko z widokiem na góry…

azerbejdzan014

azerbejdzan-36

azerbejdzan030

azerbejdzan015

hinaliq002

hinaliq003

hinaliq004

hinaliq008

azer

Po powrocie z gór pojechaliśmy do Szeki – miasta znajdującego się 325 km na północny zachód od Baku, niedaleko granicy z Gruzją. Bardzo nam się tam podobało – przyjemne miasto otoczone przez góry. W Szekach podziwiamy karawanseraje, w jednym śpimy- bardzo klimatyczny i tani nocleg. W dawnych czasach zjeżdżali tu kupcy z jedwabnego szlaku.

azerbejdzan35

Karawanseraj w Szekach

azerbejdzan14

Szeki. Męskie pogawędki w parku i herbatka na poczcie

azerbejdzan15

Szeki, po drugiej stronie Kaukaz zupełnie inny

azerbejdzan16

Na bazarze w Szekach

azerbejdzan32

Bardzo słodka Pahlava

azerbejdzan33

Granaty – główny owoc eksportowy

W Szekach zwiedziliśmy kolorowy Pałac Szekańkich Chanów. Wewnątrz panowała niezwykła atmosfera – słońce wpadało przez liczne  witraże, a ściany zdobiły piękne malowidła.

azerbejdzan18

W pałacu Chanów Szekańskich

Kolejnym punktem była wioska Kisz, jedna z najstarszych wiosek w Azerbejdżanie, w której zachował się kościół św. Eilzeusza z początków chrześcijaństwa.

azerbejdzan17

Taka masziną jechaliśmy bardzo wyboistą drogą do Kisz

azerbejdzan19

Kościół św. Elizeusza w Kisz

NA KAWIE U KONSULA W BAKU

W Baku, przy okazji zwiedzania starówki odwiedziliśmy polski konsulat w Baku :) Bo obiecaliśmy to naszemu konsulowi. A spotkanie było przypadkowe, na ulicy, podczas naszych pierwszych godzin w Baku. Widząc błąkających się turystów z plecakami, z polskim przewodnikiem w ręku, zagadnął po polsku. Bardzo sympatyczny człowiek, udzielił kilku bardzo istotnych wskazówek i zaprosił na kawę przed powrotem do Polski. Jak moglibyśmy nie skorzystać :)

azerbejdzan31

Wieża Dziewicza – symbol Baku i my z panem konsulem :)

azerbejdzan37

Starówka w Baku

azerbejdzan029

Kult prezydentac- spogląda zewsząd!



Azerbejdżan, Baku, Xinaliq wioska w Kaukazie
Share



Author

TupTam


Comment



TupTam
15 stycznia 2016 at 22:18
Reply

Tam pierwszy raz zobaczyiśmy Kaukaz i taaaką przestrzeń. Chyba mój pierwszy, najmocniejszy zachwyt krajobrazem :)



Skomentuj TupTam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

© 2016 TupTam
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zamknij