W tym roku kręcimy się głównie po Polsce i kawałek od granicy, od Zachodu przez Północ po górskie Południe. A na Wschód udało nam się dotrzeć przy okazji wizyt rodzinnych w Polsce centralnej. I jeszcze przy tej okazji odwiedziliśmy Miśka Uszatka, u którego w Muzeum Animacji SEMAFOR zapowiadaliśmy się już dawno. Oprócz zobaczenia Misia Uszatka, fajnym doświadczeniem był dla Hani krótki seans filmowy w kinie. Samo muzeum, choć interesujące, szczególnie dla rodziców ciekawych jak powstawały animacje, dla takich maluchów jest dość nudne- brakuje trochę miejsca zabaw/twórczej akcji z Uszatkiem w tle. Ale i tak fajnie było zobaczyć Miśka Uszatka i spółkę na żywo!

Łódź i murale. Trzeba będzie kiedyś zrobić uliczną wycieczkę, żeby zobaczyć więcej takiej sztuki

Hani pierwszy raz w kinie. Na ekranie najnowsza animacja SEMAFORA “Parauszek”

I w końcu! Uszatek i przyjaciele

Na Piotrkowskiej też Uszatek. I ciepły letni deszcz…

Off Piotrkowska

I jemy offowo ;)
W drodze na Podlasie wpadamy jeszcze do znanej podróżniczej kawiarni 8 stóp. Bardzo przyjazna dzieciom, pyszne zupy i miły klimat.

Hani pierwsze fascynacje wspinaniem

Cafe 8 stóp
2 Comments
I Wy w tym roku nie podróżujecie ? 😉 Pięknie pokazujecie by się wydawało nudne miejsca! Uwielbiam Wasze zdjęcia i Wasze podróże. Po Polsce baaardzo!
Dzieki
i w Polskę lubimy ruszyć, bo jest pięknie o każdej porze roku i swojsko 